Nie, nie jest za późno!

        Takim oto nagłówkiem wmawiam sobie, że fakt, iż odpuściłam po raz kolejny, nie może mnie dobijać w nieskończoność. Przeminął stres sesyjny, przeminęły wymówki. Wróciły siły, zapał i motywacja. 
       Dlatego zrobiłam KOLEJNĄ rozpiskę właściwej pielęgnacji i treningów. 
       Dlatego znowu zaczęłam wirtualnie śledzić swoje fit inspiracje.
       Dlatego mówię wszystkim, żeby mnie wspierali.
       Dlatego zachęcam innych do wspólnej walki.
       Dlatego też powtarzam sobie, że trzeba brnąć naprzód!

Bardzo lubię czytać ten tekst. :)


         Pierwsza część dotyczy pielęgnacji ciała i duszy ;) Poza piękną figurą nie można zapominać o innych rzeczach! Ciało to nasza świątynia, więc dbajmy o nie najmocniej na świecie. Do pielęgnacji włosów włączyłam siemię lniane do picia oraz masaże głowy. Aby lepiej dbać o skórę postanowiłam zacząć stosować regularne peelingi. Aby twarz sprawiała mniej problemów postanowiłam częściej używać produktów złuszczających. Chcę również pić więcej wody, aby walczyć z niechcianym cellulitem :(. Wpisałam też na listę, aby raz w tygodniu robić konkretny manicure i pedicure - ostatnio zafundowałam sobie taką domową rozkosz, która co prawda zabrała mi trochę czasu, ale czułam się naprawdę zadbana i pewniejsza siebie :). 

       Druga część dotyczy aktywności fizycznej. W końcu rozpisałam konkretny plan, który chcę realizować i go później ulepszać. Kluczem jest to, że założyłam sobie zeszyt, gdzie wklejam znalezione w Internecie i wydrukowane ćwiczenia, które ponumerowałam sobie. Potem, gdy wykonuję któreś z nich, zapisuję numer oraz liczbę powtórzeń w kalendarzu. Zapisuję w nim też raz w tygodniu swoją wagę, a raz w miesiącu pomiary ciała.
Podzieliłam trening w ten sposób:
  • Poniedziałek - hula-hop, triceps, nogi, pupa, brzuch, rozciąganie
  • Wtorek - trucht, rozciąganie
  • Środa - hula-hop, biceps, plecy, klatka, brzuch, rozciąganie
  • Czwartek - trucht, rozciąganie
  • Piątek - hula-hop, triceps, nogi, pupa, brzuch, rozciąganie
  • Sobota - trucht, rozciąganie
  • Niedziela - REST & CHEAT day

      Od tegoż poniedziałku (a jakżeby inaczej!) postanowiłam też wykluczyć fast-foody i słodycze. Tak, znowu - czemu nie? W dalszym ciągu zostawiam jeden dzień w tygodniu, aby pozwolić sobie na coś "zakazanego" :)

Małym bonusem jest to, że w końcu uruchomiłam instagrama, więc postaram się również dodawać jakieś zdjęcia, które dadzą dalszego "kopa" :)


Brak komentarzy :

Prześlij komentarz

The positive steps © 2015. Wszelkie prawa zastrzeżone. Szablon stworzony z przez Blokotka